Strony

poniedziałek, 3 lipca 2017

Z gazety: Żniwa pokemanii (Dziennik Łódzki [?])

Żniwa pokemanii

12-latek z Łodzi został pobity i okradziony przez kolegów. Łupem padło... dziesięć kart z pokemonami. W Piotrkowie Trybunalskim uczeń podstawówki biciem i groźbami był zmuszany do wydania swojej kolekcji kieszonkowych potworów. - Zaczynamy zbierać żniwa pokemanii - mówią oburzeni rodzice.

  Szaleństwo na punkcie pokemonów, japońskich kieszonkowych potworów, na dobre zagościło w Polsce. Ich wizerunki można już znaleźć na jogurtach, w paczkach chipsów, na opakowaniach rogalików. Są też gry komputerowe, filmy wideo, kreskówki itd.
W Łódzkiem nie ma chyba szkoły, w której dzieci nie grałyby w pokemony.
    - Zbieramy żetony z chipsów i karty - mówi nam 9-letni Mikołaj.
    - Trzeba ich mieć jak najwięcej i jak najpotężniejszych. Jeśli takie masz, to jesteś najlepszym trenerem pokemonów. W naszej szkole zdarzyło się, że ktoś komuś ukradł kolekcję. Tylko po to, żeby samemu mieć jak najwięcej.
  Trzej chłopcy z łódzkiego osiedla Teofilów, 14-letni Marcel, 11-letni Krzysztof i 9-letni Mateusz, pobili na placu zabaw przy ul. Aleksandrowskiej 12-latka i zabrali mu dziesięć pokemonów.
 - Rodzice okradzionego zawiadomili policję. Trójka napastników została zatrzymana w sobotę około 21.30. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny - powiedział nam nadkom. Tomasz Klimczak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi:
  Do podobnego zdarzenia doszło dzień wcześniej w Piotrkowie Trybunalskim (Łódzkie).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz